Canon EOS 550D bardzo dobrze wypadł w teście rozdzielczości obrazu – pod tym względem nie różni się od poprzedników.
Co ciekawe, wzrost rozdzielczości matrycy nie przełożył się na wzrost liczby rejestrowanych szczegółów – było ich praktycznie tyle samo, co na zdjęciach z EOS-a 500D.
Testy wykonywano na tym samym obiektywie (EF 50 mm/f1,4 USM). Czyżby przy formacie APS-C osiągnięto skrajne możliwości jednego z najlepszych pod względem rozdzielczości obiektywów?
O ile dużo dobrego da się powiedzieć o szczegółowości obrazu i niskich szumach, o tyle o
dynamice już nie do końca.
Aparat nie wypadł co prawda bardzo źle w próbie określającej odwzorowanie detali w światłach i cieniach, ale uzyskał
wyniki znacznie gorsze, zajmując pod tym względem 13. pozycję w rankingu.
Tu wyraźnie zaszkodziła zbyt wysoka rozdzielczość sensora. Zaskakująco słabo aparat wypadł też w teście odwzorowania barw przy ręcznym balansie bieli (RBB).