To jeszcze przydaloby sie jakies rozroznienie zeby sie nie pomylic w sformulowaniu "aparat z zalozonym kitem"![]()
To jeszcze przydaloby sie jakies rozroznienie zeby sie nie pomylic w sformulowaniu "aparat z zalozonym kitem"![]()
Ja bym zawsze mówił, że nie mam kita albo przykręcam kita. Nikt nie mówi, że nie ma laptopu.
Wydawało mi sie to oczywiste, ale trudno to uzasadnić.
Niestety reguły nie ma.
Miś nie pomaga, bo wszystkie osoby kończą się na -a w dopełniaczu, czyli misia, Krzysia, kota, konia, słonia, trola, Kaszuba....
Rzeczowniki pochodzenia obcego tak jak i polskiego często kończą się na -u, np. bigbitu, bitu, portretu, mitu, drutu, sowietu, internetu. Steru, ale komputera.
Okrętu ale skręta. Do kotleta, nie do kotletu. Również do grzyba i do mikroba, ale do kitu i do miodu, smrodu i ogrodu. Do wkrętaka ale do rzepaku. Rękami czarnymi od pługa, ale wolny od długu. Do kotła, do żłobu, ale do żłobka.
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 30-08-2012 o 10:18
Kita to równie dobrze może być lisia. Można też "odwalić kitę" ;-)
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Ostatnio edytowane przez dziobolek ; 30-08-2012 o 12:01
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
Czy na jakość zdjęć wpływ będzie miało to, czy aparat wezmę do rąk, czy weznę do ręców?
Używamy Nowy Jork, Londyn, Kolonia, Paryż, Włochy (!), Niemcy. Z Niemcami to akurat cały Świat nazywa ich inaczej - nie tak jak oni sami siebie. Jakoś nie boli nas Kolonia czy Monachium a warczymy na Warschau, Krakau czy Posen, że o Breslau nie wspomnę.
Na całym Świecie jest coś takiego jak tłumaczone nazwy własne. Niektóre bardzo daleko odbiegają od obecnych oficjalnych. Obecne Aachen to historyczny Akwizgran i takich przykładów jest na pęczki. Côte d’Ivoire = Ivory Coast = Wybrzeże Kości Słoniowej to i tak nazwa kolonialna. Kiedyś był Dahomey (ponoć od Dah-o-mey czyli kraina węża) a dziś jest Benin. Był PRL (!) jest RP. Zmiany są rzeczą naturalną ale przyzwyczajenia pozostają i trwają pokolenia. Niektóre ulice dalej łatwiej jest mi nazywać nazwami z czasów komuny niż obecnymi. :-)
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.