Mniej więcej taka, że jeden jest używany, a drugi nowy. Nadużyciem jest twierdzenie, że za cenę sigmy 17-50 kupi się canona, ponieważ w tym porównaniu sigma jest nowa, a canon używany. Równie dobrze można napisać że w cenie opla corsy można kupić mercedesa ;-). A nawet dwa jak dobrze poszukać...
Oczywiście nie twierdzę że ten używany musi być gorszy, ale jak już porównujesz dwa przedmioty, to oba powinny być w tym samym stanie, czyli albo oba nowe, albo oba używane. Gdyby poszukać używanej sigmy 17-50 to obawiam się, że za jej cenę już byś canona nie uświadczył ;-). Poza tym nowy obiektyw ma coś takiego jak gwarancja, czego nie ma już używany (chyba że jeszcze resztki). Używka ma nieznaną przeszłość, można wtopić, itd....