No tak wymiana części za 2 dolary byłaby poniżej godności korporacyjnej dla firmy, znaczy nie mieściłaby się w najlepszych praktykach i kalała by honor korporacyjny, czasem takie fleksy bywają na allegro - tak z niezdrowej ciekawości spytam (bo myślę ciepło o tym obiektywie) czy potrzeba być wielkim magikiem aby takiego fleksa wymienić czy zwykłe umiejętności kręcenia śrubokrętem i trzymania lutownicy wystarczają?