Wcale nieźle. Skracać nie ma po co, wtedy dopiero będzie nudne.
W poprawionej wersji pozbyłeś się jednego z dwóch błędów - kiedy paczka fajek wypadła przez okno odjeżdżajac ze stacji.
Drugi bład to "zapadać w pamięci" zamiast "w pamięć". Tak jak "wbić nóż między żebra" a nie "między żebrami".
Może to dobrze, że to była droga wylotowa z Poznania a nie pustynna droga z amerykańskich filmów, bo na pustyni nie rośnie marchewka, a jakby rosła, to uprawca wyszedłby z fuzja i zastrzelił na miejscu za tzw. trespassing.
Moja "fałszywa wizja tego, czym jest autostop" wykreowała się w kraju europejskim na fy, w którym nie ma wieży Eiffla. Tam zatrzymywał się pierwszy samochód na który się machnnęło, typowo było to Volvo z samotna kobieta za kierownica. No ale ja byłem młody, krótko ostrzyżony, świeżo wykapany i bez koleżanki ani gitary.