przebrnąłem przez ten watek i podobny. każdy ma swoje argumenty. wiem że za 2.8 przemawia ładniejszy bokeh i w ogóle kosmos.
ale myślę że lepiej i tak lepiej mieć 4is niż 2.8 bez is.
żeby zrobić nieporuszone zdjęcie na 200mm trzeba mieć czas <=1/200s. pomiędzy 2.8 i 4 jest raptem 1ev. tak wiem, jak to ktoś kiedyś ujął "4 to ciemnica a 2.8 śwatłość wiekuista"
ale przy stabilizacji rzędu 4ev czy nie lepiej jednak mieć 4is?
jeżeli się mylę to niech mnie ktoś życzliwie poprawi