Nadal mam wrażenie, że jest to przerost formy nad treścią. Jakbym chciał sobie coś ukryć w aparacie to i tak mogłbym to zrobić na tyle, żeby testy ala patrzenie przez wizjer nic jej nie dały. Bez sensu.
A i do kompaktów jak i telefonów można sporo drogi nielegalnych rzeczy włożyć. Może nie złoto, ale różne proszkowe rzeczy...
Bez sensu ta procedura jest na maksa
Tu jakieś dziwne procedury, a z drugiej strony na lotnisku ani razu nie wyciągnąłem dowodu osobistego. Równie dobrze mógłby ktoś inny lecieć na moim nazwisku...