
Zamieszczone przez
Sergiusz
To lotnisko w Monachium jest jakieś pogięte i dlatego tak jest. Mnie w recepcji hotelu Kempiński stojącego na płycie lotniska pytała czy chcę pokój dla palących czy nie dla palących. Jak się zaniepokoiłem i zapytałem czy w pokojach dla palących nie ma okien to zawołała jakiegoś gościa, który zrobił wykład o oknach w hotelu. Jak stamtąd wylatywałem to były jakieś bramki coś sprawdzali tylko nie wiadomo po co bo podstawili zepsuty samolot, który nie poleciał. Flug maszinen kaput powiedziała pani i po czterech godzinach następny też był kaput ale poleciał.