A w takim razie jakie prawa ma w tym wszystkim pasażer? Bo szczerze mówiąc średnio widziałoby mi się, żeby jakiś typ z security który sprawdza dalmierz przez ściąganie dekla przed migawką, miał mi nagle rozkręcać aparat/laptopa. Nie do końca rozumiem, dlaczego miałbym się na to godzić. Muszą być przepisy to regulujące...