No nie była to złota godzina do robienia zdjęćNiestety inaczej się nie dało, bo kolacja u przyszłej teściowej stygła
Ja taki jestem w gorącej wodzie kapany trochę, najpierw robię potem myślę . Muszę w końcu to przestawić w sobie bo potem jak preglądam zdjęcia to pluję sobie w brodę e bmogłem albo ukucnąć albo odsunąć się delikatnie , to nie zauważe uciętej stopy ehhhh nastepnym razem zanim pojadę w plener wypiję meliskę chyba
![]()