przeliczali na nowo stare kontrukcje... niejako musieli. uruchamiali produkcję od nowa. po drugie zmieniały się systemy, wchodziły nowe technologie, pojawił się*hassel ;-) Oberkochen dostało dużego kopa po podpisaniu umowy z hasselem. zauważ, że w historii zeissa (całościowo) oba zakłady uzyskują rentowność w podobnym roku 1954 :-)Zamieszczone przez Canonek
pamiętaj też, że alianci zbombardowali zakłady Zeissa. w tych linkach na początku jest ta historia: został bodajże jeden budynek.
Zeiss'y były rewelacyjnymi szkłami przed wojną - nie ma dwóch zdań. chodzi mi o to, że po wojnie Zeiss Oberkochen miał na swoim koncie właśnie więcej sukcesów, co moim zdaniem daje mu palmę pierwszeństwa do marki i legendy ;-)
myślę, że to Oberkochen kontynuowało jakość Zeiss'a sprzed wojny a nie JENA, uzależniona od fabryk w Kijewie i Moskwy, która dyktowała im kierunek.
też Cię pozdrawiam, cieszę się że ten wątek zawart tak dużo istotnych informacji, w dużym stopniu dzięki Tobie.Zamieszczone przez Canonek