Po pierwsze cudze czy własne - co za różnica? Po drugie tak się dziwnie składa, że to zdjęcie jest takie...niczyje :-? Ale mniejsza z tym, bo znowu ktoś powie że się czepiam. A ja zastanawiam się tylko nad portretem i jego jestestwem.
P.S.
Też nie czytuję książek dla amatorów, ale pani w zieleniaku mówiła że ta jest dobra: KSIĄŻKA
Oczywiście pozdrawiam i co złego to nie ja![]()