Nikt Ci nie obieca, że nie będzie problemów z kalibracją. Przeżyłem 3 sigmy i 2 tamrony i obiecałem sobie, że nie będę oszczędzał na sprzęcie - od tamtej pory mi z tym dobrze.
Jak będziesz czekał na 70D, to potem zadasz pytanie czy warto 70D, czy nie lepiej 60D, który jest przecież sporo tańszy itd. Jak wziąłem do ręki 60D, to stwierdziłem że jest to trochę krok wstecz w stosunku do 50D, ale to moje zdanie. Po prostu firma canon musiała zwiększyć dystans pomiędzy xxD a 5D wkomponowując 7D, żeby nie robić sobie na podwórku konkurencji.
Niestety zadając pytania na takim forum nie otrzymasz jednoznaczej rady, raczej więcej opcji niż do tej pory zakładałeś. Idź po prostu i kup to, co Ci najbardziej odpowiada, sporo już zostało napisane. Zacznij robić zdjęcia i pojawią się kolejne potrzeby.
Jeżeli komuś nie potrzeba nic lepszego, to za 600pln jest to dobra propozycja, ale w tym momencie nie dałbym za niego nawet tych pieniędzy mając porównanie z innymi szkłami. Kupiłem żonie canona 18-200 do 50D, jest on sporo droższy od 17-85, ale też znacznie lepszy optycznie. Braku USMa wcale się nie odczuwa, obiektyw trafia szybko i celnie w punkt. IS wydajny, jak na szkiełko spacerowe czy na wypad na wakacje spokojnie wystarczy. Ale ja chyba jestem zboczony, bo za każdym razem na wyjazdy targam plecak sprzętu.
Odnośnie ostrości 17-85, to nie do końca się zgodzę. Może po prostu trafiła mi się gorsza wersja i dodatkowo jak piszesz patrzyłem na ten obiektyw przez pryzmat ceny którą zapłaciłem. Porównywałem go później z 24-105 - wiem, wiem, nie ma to sensu, ale różnica okazała sie wręcz kolosalna. Na tych samych przysłonach 24-105 wręcz zgniótł 17-85. Jak pisałem mój stary KIT 18-55 kupiony jeszcze z 350D był wyraźnie lepszy. Używałem ich wtedy z 30D.