Ja juz prawie wymiekam na wielkie wyprawy z wielkim formatem. Na pewno caly sprzet Sinar'a jaki mam pojdzie na sprzedaz. Za ciezki do noszenia. W domu, w studio jeszcze i ciezar nie odgrywa takiej roli zwlaszcza jak jest mozliwosc bardzo precyzyjnego ostrzenia. W ogole ciezkie warunki w terenie stanowia dla mnie przyszkode nie do przeskoczenia. Nie mam kondycji, historie wielu przebytych chorob ktore w jakis sposob mnie uposledzaja fizycznie. Fotografia przyrody i krajobrazu to piekna rzecz ale jak czujesz bolace kolano to fotografowanie przestaje bawic, zwlaszcza jak jestes zakutany w ciuchy chroniace przed sloncem i pylem, a dookola temperatura 102 stopnie Fahrenheit'a czyli 39 Celcjusza. To sa bardzo ciezkie warunki dla mlodych i wysportowanych ludzi a nie dla starszych panow jak ja. Do wielu miejsc widokowych dojezdza sie samochodem osobowym lub terenowym, ale sa i takie ze tylko kon lub mul, motocykl nawet nie przejedzie nie mowiac o quad'zie. Sa tez miejsca, ktore sa teoretycznie dosteone dla samochodu ale ustanawiane sa zapory latwe do ominiecia tylko z indianskim przewodnikiem - pieszo. Zapobiega to zbieraniu "pamiatek", a takze podwyzsza bezpieczenstwo turystow w miejsca gdzie spadaja skaly lub tworza sie osuwiska
Tak byl ubrany moj kolega z ktorym podrozowalem z Chicago,IL do Portland,OR. A na 2gim zdjeciu dobrnal do miejsca gdzie byl zakaz wejscia, nie przestrzegany zreszta przez wielu turystow. Przewodnik pozwolil.
![]()