Eee...tam, umiera. Wcale nie. Tak jak nie umiera film mimo istnienia cyfry. To sa zupelnie rozne rzeczy chociaz produktem finalnym jest fotografia. Nastepuja nieodwracalne zmiany w produkcji, firmy ktore kiedys produkowaly rzeczy dla fotografi tradycyjnej zmieniajaa profil i odchodza od pewnych produktow na zawsze. W ich miejsce wchodza inne companie i one wypelniaja pusta przestrzen na rynku. Niestety niektore produkty i niektore procesy znikaja na zawsze. Wiaze sie to z odejsciem np Kodaka od okreslonego rodzaju filmow i slajdow, podobnie ma sie rzecz z Polariod jezeli chodzi a instant film. Natomiast produkcja materialow swiatloczulych i chemii potrzebnej do jej obrobki jest kontynuowana i wypelnia wiekszosc luk na rynku. Mysle, ze wiedza o fotografii analogowej powinna byc opanowana przez uzytkownikow cyfry. Pomaga to zrozumiec fotografie jako taka. Inaczej uzytkownikow analoga beda coraz czeciej pytac o wielkosc matrycy. Standartem dla wszystkich uzytkownikow tego forum jest caly czas rozmiar klatki filmu maloobrazkowego 24x36mm czyli FF a tzw crop to tylko czesc FF. Mysle, ze historia fotografii jako taka jest na tyle ciekawa, ze warto aby nie pokryla sie warstwa kurzu. Mam tez nadzieje, ze tutaj nie bedzie sporow i dywagacji na temat poziomu inteligencji uzytkownikow analoga i cyfry co niestety czasem daje o sobie znac na forach o fotografii, zreszta nie tylko w Polsce