Techniki zwane szlachetnymi to powrot do historii fotografi, kiedy nie bylo klisz, a nawet zwiazkow srebra wykorzystywanych jako skladnik warstwy swiatloczulej. Wiecej szczegolow np tutaj
Ja korzystam wylacznie ze stykow czyli dla moich potrzeb praktycznie ani skaner (nie uzywam w tym przypadku) ani drukarka (kopiorama jest drukarka) - nie sa potrzebne. Inna sprawa jest, ze gdybym chcial sam zrobic negatyw ze zdjecia, to w tedy bede potrzebowal jedno i drugie ale jestem ograniczony skanerem, na ktorym moglbym zdejmowac do 8x10. Wydruk na kliszy jest drogi przy wiekszych formatach i trzeba korzystac z profesjonalnych pracowni.
Zgadza sie, lista rzeczy ktore "musza byc" jest dluga, swiatlomierz jest potrzebny ale mozna wykorzystac np cyfre, z tym, ze trzeba wiedziec jak kompensowac swiatlo, ja nie uzywam np lupki oprocz sytuaacji gdzie jest bardzo silne swiatlo i musze sie przykryc szmata aby widziec cos na matowce, filtrow a zwlaszcza centerfiltrow, ktore bywaja drozsze od obiektywu. Najwazniejsze to nie dac sie wkrecic w stan: "nie mam wszystkiego co potrzebuje"Zamieszczone przez sweetek