Często, ale nie zawsze, obiektyw składa się z przednich soczewert i tylnych, wtedy migawka montowana jest pomiędzy nimi (np. nowoczesne obiektywy Shnaidera-Kreuznach), albo są to konstrukcje bez migawki, wtedy można dokręcić migawkę "za optyką" lub "przed optyką". To jest właśnie zaleta LF. Część zdjęć robi się na długich czasach, rzędu 1s. Wtedy nie potrzebna jest migawka tylko robi się "zasłonką", np. szyberkiem od kasety. Płyty kolodionowe mają czułość 3 ISO, więc czasy są 17-30 s. Przy kliszce ISO 25 filt czerowny i połówkowy, i czas wydłuża się o 3-4 eV, robi się wtedy ISO 6, a przy przesłonach 16-32-48-64 (takich przesłon używa się w LF) czas robi się 2-4 s. Wtedy sekundnik w rękę i szyberek. Są patenty na uzyskanie czasów rzędu 1/3 s. bez migawki. Ja używam 3 szkieł z migawką i mam 3 bez. W praktyce rzadko kiedy brak migawki jest dyskomfortem.