no odbitki oczywiście - tu bajka jeszcze lepsza - odbitki da radę zrobić na milion wersji, tu zamaskować - tam trochę rozmazać (powiększalniki 4x5 mają zmianę osi obrazowania - takie tilt/shift) - ale tu już czasu trzeba mieć duuuużżżoooo. Robisz w nocy 5 odbitek jednego negatywu, a następnego dnia bierzesz lampkę wina i badasz co i jak...
sam miodek