Świadomie nie kombinowałem z dłuższym czasem, żeby przynieść parę ostrych zdjęć. Przynajmniej można policzyć ile łopat ma śmigło, jak widać można sobie wybrać 2 do czterech zależnie od gustu A na Hornety i tak nie ma różnicy.
Może następnym razem bardziej ambitnie.
60d niestety przegrał sromotnie pod względem AF z 6d. Wprawdzie ma węższy kąt widzenia, ale z 6d w zasadzie w ogóle nie było zdjęć nietrafionych, tylko parę poruszonych a z 60d już zupełnie inna historia.