Gtj#261

[Bahrd]

Jako się rzekło...

oczywiście jest to ogólnie znany całemu cywilizowanemu światu

duet, stąd tylko pytanie, gdzie tym razem ruszają do walki?

źródło

[fotokor1]

Bruksela?

[jacek_73]

Madryt - Plaza de Espana

[Bahrd]

Oczywiście!
Gratuluję, a że burza minęła, to mogę spokojnie jechać na spacer!

Pomnik znajduje się w centrum, niedaleko podziemnego dworca centralnego, który jako żywo przypomina warszawski w miniaturze (czy to możliwe, że tow. I Sekretarz Edward Gierek czerpał tu inspiracje:

źródło

PS
A te po lewej, to dla prawdziwie odważnych (ew. zdeterminowanych):

źródło

Z drugiej strony symbolem miasta jest sikający chłopczyk (i to daje się i zauważyć, i odczuć...).

- - - Updated - - -

Oczywiście Bruksela
Zatem, Fotokor1, zadajesz kolejną (ups - co za gra słów!) zagadkę...

[fotokor1]

a dziękuję, była to o tyle prosta zagadka że postaci na zwierzakach są na tyle znane, że wystarczyło wpisać w googlu pomnik i masz na widelcu podane:smile:, zagadka będzie ciutek później - koncepcji brak ale coś wymyślę

[Bahrd]

postaci na zwierzakach są na tyle znane,

Po prostu:

[pan.kolega]

No nie wiem, moja klasyczna edukacja nic mi tu nie pomogła. Ten na mule to Pancho Villa, a ten wysoki wygląda jak generał "Black Jack" Pershing, ale jemu przecież nie udało się aresztować Pancho... :-)

źródło

[janmar]

Madryt - Plaza de Espana

Tez podobny,ale stoi w wielkim parku,bez tej szpetoty z tyłu.

[Bahrd]

Ten na mule to Pancho Villa

Zbieżność imion/nazwisk nieprzypadkowa acz niezamierzona... (tak teraz czytam o nim i widzę, że wystarczy porównać jak (i czego) na pomnikach dosiadają):

źródło

Tez podobny,ale stoi w wielkim parku,bez tej szpetoty z tyłu.

Bruksela jawi mi się generalnie jakaś taka brzydka cała: gmaszyska unijne jakoś ani rozmachem, ani stylem nie imponują.

źródło

Nawet starówka (gdzie co rusz płynie znakomita czekolada, leje się piwo i chrupią frytki z majonezem) raczej bezbarwna...

Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy!.

źródło

Brukselska brukselka???

PS
A już te wspomniane wyżej "open-source'owe" pisuary (w parkach i przy knajpkach), to mnie już tylko dobiły...