Nie grucha:-) Najpiersz podmuchałem kompresorem(specjalny nie syfiący-pracuję w labie i mam takie nie brudzące dmuchadełko):-). Później Izopropanol na wacik i delikatnie po filterku przed matrycą. A trudniejsze brudy załatwiłem przyciętą na wymiar matrycy gumką do mazania:-) Pewnie brzmi dziwnie, ale najważniejsze że działa. Kupiłem używanego 10D z bardzo, ale naprawdę bardzo zasyfioną matrycą. Teraz już jest czyściutko. Fakt, Ameryki nie odkryłem, ale jak na mój pierwszy raz nie jest źle.:-) PozdrawiamZamieszczone przez marcingreen