Jaki aparat z autofocusem

[Franek_]

A tak jeszcze szukajac alternatyw, mial ktos do czynienia ze szklami Zeissa do systemu Contaxa? Bo ze RTS genialna puszka byl, to wiadomo. Ze Zeiss do tych body robil dobre szkla, tez wiadomo. A z ogniskowych standardowo - szerokich (28 - 40) i z portretowych (70 - 100) ktos z Was moglby cos polecic?

[moregun]

rozumiem że finanse ograniczają nas wszystkich - ale chyba nie powiecie że np 5dII ma gorszy obrazek niż analog. ??

[Franek_]

Po pierwsze, mi nie chodzi o finanse. Szukam systemu z lepsza od Zuiko optyka, stad rozwazam tego FM3a i wlasnie Contaxa (wciaz za wszelkie sugestie dot. Zeissowskich obiektywow do RTSa z gory dziekuje). A 5D Mark II to oczywiscie swietny aparat. Mi po prostu nie podchodzi fotografia cyfrowa. Pobawilem sie i wystarczy.

Natomiast co do porownania - mi osobiscie bardziej podchodzi analogowy look, byle tylko zdjecie robic naprawde dobrym szklem.

[rbit9n]

na czym powiększasz zdjęcia? skoro zuiko jest dla Ciebie bez szału.

[Franek_]

Robię praktycznie wyłącznie slajdy, nie wywołuję ich sam. Chyba, że mówimy o powiększaniu na ścianie, w sensie rzutnika - tutaj rewelacji nie ma, jakiś zwykły Kindermann, bo mi niedawno Leitza z Allegro ktoś z przed nosa zwinął.

[najeli]

rozumiem że finanse ograniczają nas wszystkich - ale chyba nie powiecie że np 5dII ma gorszy obrazek niż analog. ??

Na pewno da gorszą rozpiętość tonalną.
W cyfrze przepalić niebo to nie sztuka, w analogu już trzeba się postarać.

Mam to i to, dodatkowo po "takiej samej" piątce do tego samego zestawu szkieł i jest różnica ogromna. A ja jeszcze skanuję w nienajlepszej jakości...
Do jednych rzeczy lepsza jest cyfra, do innych analog. Ale mimo wszystko duuuużo jeszcze wody upłynie zanim powszechnie używane matryce dorównają we wszystkim kliszy.

Pomijając już w ogóle czynnik psychologiczny, który akurat u mnie zagrał dużą rolę: analogiem robisz zdjęcia, których potem nie można skasować. Na przysłowiowe zawsze zostają na kliszy, bo raczej nikt pojedynczych klatek nie będzie wycinał do wyrzucenia. Przestajesz robić nieprzemyślane kadry Przy cyfrze choćbym nie wiem jak się starała zawsze zrobię coś "od tak".

sorry za offtop

@Franek, naprawdę popytaj na tradycyjnych, tam co druga osoba Ci coś odpowie ;-)

[rbit9n]

Robię praktycznie wyłącznie slajdy, nie wywołuję ich sam. Chyba, że mówimy o powiększaniu na ścianie, w sensie rzutnika - tutaj rewelacji nie ma, jakiś zwykły Kindermann, bo mi niedawno Leitza z Allegro ktoś z przed nosa zwinął.

aha... to myślę, że jakiegoś wielkiego polepszenia jakości (zuiko vs. zeiss) nie zauważysz.
wypytywałem o jednego leitza na RPA ostatnio, ale rzutnik bez pilota mnie nie urządzał. więc to nie ja.

- - - Updated - - -

[...]

@Franek, naprawdę popytaj na tradycyjnych, tam co druga osoba Ci coś odpowie ;-)

lepiej może nie? każdy będzie chwalił swoje i Franek będzie bardziej skołowany niż wcześniej.
ja wiem, niech sobie Franek kupi contaxa RTS III, będzie pan zadowolony.

[igor58]

jakość na kliszy jest ok, ale "zjada" ją skanowanie; trzeba by oddawać filmy/slajdy do punktów, gdzie mają skaner bębnowy, ale czy to ma sens dla zwykłego (z całym szacunkiem) pstrykacza?
jeśli już analog, to tradycyjne odbitki bez skanowania, albo pokaz slajdów w małym gronie

[Franek_]

igor58 - a dlaczego miałbym skanować zdjęcia? Krótka przygoda z aparatem cyfrowym skończyła się po moim powrocie z Albanii. Napstrykałem zdjęć, następnie obejrzałem na komputerze i tyle. Żadnego seansu slajdowego itd. Wiem, mając zdjęcie cyfrowe mogę sobie również taki seans sprawić. Z tymże jest to opcja, a w analogu mus. A z opcji, jak to z opcji, nie zawsze się korzysta. Także ja zdjęć nawet nie zamierzam skanować, bo i po co? Slajdy na ścianę, biało czarne negatywy na papier i tyle. I to ma najwięcej sensu dla zwykłego pstrykacza, nie zaś skanowanie na bębnach.

[rbit9n]

[...]

gdzie tu jest lubię to?

źródło