Brzuch brzuchem, kosmos kosmosem a ten automat operacyjny moze zeczywiscie lepiej laczyl tkanki ale mimo tego ze wszystko to SF to czlowiek raczej zawsze pozostaje czlowiekiem i niewazne czy za 100 czy 1000 lat ale nic mu nie odrosnie w przeciagu kilku minut A co mi sie jeszcze podobalo to w momencie kolowania tego statku kosmicznego na samym koncu filmu, ze nie przygniotlo jej do ziemi, tylko zatrzymal sie na jakims kamyku, 5 cm od twarzy gdzie niermalnie byla by z niej miazga