To znaczy co nie będzie to samo?
To znaczy co nie będzie to samo?
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Pewnie będzie wolny ( powolny ) AF.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
AF mi praktycznie przy filmowaniu jest do niczego niepotrzebny. Używam tylko raz do wyostrzenia planu - może być wolny jak chce - później wyłączam - nie ma nic gorszego niż jakieś szukanie ostrości podczas filmowania.
W półprofesjonalnej kamerze EX też AF wcale szybki nie jest, a daje się pracować i to nawet przy repo.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Poczytałem wątek i mi ręce opadły. Co wy tu wszyscy pitolicie?! Czy myślicie, że nie ma na świecie ludzi o innych zapatrywaniach, potrzebach i oczekiwaniach wobec sprzętu, niż wasze? Uzależnienie od DSLR jest naprawdę maniakalne ;-) A co to jest DSLR? To jest system, który pozwala podpiąć taką optykę, na która się ma ochotę, lub taką, na jaką użytkownika stać. I dokładnie to samo oferują aparaty bezlusterkowe z wymienną optyką. A co to jest zmiana obiektywu? To jest koszmar i totalna porażka! Strata czasu na zdejmowanie i zakładanie dekli, niewygoda żonglowania dwoma obiektywami i korpusem jednocześnie, jeszcze często w niesprzyjających warunkach otoczenia. Dlatego do lustrzanek wymyślono spacer-zoomy, aby w pewnych okolicznościach nie bawić się w zamianę szkieł, mimo możliwości systemu. Ale te super zoomy i tak- albo nie pokrywają pełnego zakresu pożądanych ogniskowych, albo dają niezadowalajacą jakość obrazu. Więc jedynym sensownym rozwiązaniem problemu jest drugi, a nawet trzeci i czwarty korpus z podpiętymi szkłami takimi, jakie się chce do niego podpiąć, i sięganie po odpowiedni zestaw w zależności od sytuacji. Doprawdy, nie każda optyka wymaga pracy w połączeniu z lustrzanką; ultrakrótkie i średnie ogniskowe spokojnie można podpiąć do bezlusterkowca, i to nawet bez celownika elektronicznego, a długie teleobiektywy- jak najbardziej do DSLR. I wtedy dopiero jest pełen komfort, gdy w sekundę można zmienić konfigurację do zrobienia panoramy na taką, która pozwolii na zrobienie zdjęcia odległemu celowi, a wszystko to z pożądaną jakością obrazowania. Ja akurat na ten ruch Canona czekałem, bo mi się też nie uśmiecha wchodzenie równolegle w inny system, a na plenerach notorycznie występuje taka właśnie sytuacja, że drugi korpus z optyką o inny zakresie ogniskowych jest co chwila przydatny ;-) To małe "coś" Canona jest na tyle małe, że nie widzę problemów, aby w stosunkowo niewielkiej torbie nosić je jako drugie body z już podpiętym konkretnym obiektywem, gotowe do natychmiastowego użycia, i je nawet wziąć na wycieczkę czy na wczasy, kiedy zwykle się człowiek ogranicza z klamotami. Ludzie sobie świetnie radzą z kompaktami, a tu jest do wzięcia kompakt pod już posiadane szkła, bez żadnych dodatkowych kropów i z pełną ich funkcjonalnością, więc użytkownikom systemu EOS sam ten korpus już powinien wystarczyć, a nowi mają w czym wybierać. No i praca w trybie wyłącznie LV ma swoje niepodważalne zalety, zwłaszcza w trudniejszych warunkach do doboru prawidłowej ekspozycji.
EOS 550D, 6D, M2, M5, 80D, 7D II, kit 18-55 IS, EF-S 55-250 IS STM, EF-M 4-5,6/11-22 STM, EF-M 3,5-5,6/18-55 STM, EF-M 2/22 STM, EF 3,5-4,5/28-70, EF 1,8/50 Mk 1 i STM, EF 100-400L II, Tamron 100-400, Olympusy OM-1, OM-2N, OM-4, OM-10, stałki i zoomy Zuiko od 24 do 200 mm.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Chyba że ma się lustro FF, wtedy i tak trzeba mieć dodatkowy zestaw cropowej optyki.
No, chyba że przypnę do tego moje 17-40L, ale to nie będzie poręczny zestaw.
Pod warunkiem że AF chodzi szybko, jak w Nikonie lub micro43. A tu chyba na razie nie bardzo...
No i wizjer elektroniczny nie zaszkodziłby...
No ale jakiej cropowej optyki? 18-135? 17-55 2.8? Jedynie co to ten 40 2.8 jakoś będzie wyglądał, no ale będzie fajniejszy 22 f/2 więc i tak bez sensu.
Jestem kompletnie zielony w temacie bezlusterkowców, więc proszę o wyrozumiałość jeśli zadam głupie pytanie, ale może mi ktoś wyjaśnić jak to jest z migawką w takich aparatach? Tj. na wszystkich filmach widzę, że jak zmieniają obiektywy, to matryca jest na wierzchu, a na optycznych w specyfikacji czytam, że migawka jest mechaniczna, sterowana elektronicznie (to akurat dla tego M).
A chodzi o to, że zastanawiam się, czy dałaby się taki sprzęt wykorzystać do robienia timelapsów jako dodatkowe zastosowanie.
I czy któryś z producentów daje przyzwoity intervalometer albo opcję podpięcia wężyka?
"Jeśli słuchałeś swojej matki, ojca, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, a teraz wiedziesz nudny marny żywot, to w pełni sobie na to zasłużyłeś." - Frank Zappa
Jestem już po kawie z mlekiem kokosowym, więc patrze na to bardziej optymistycznie - może to jest tak jak z "orlikami"? Większa szansa wyłuskać talent?
Koła Gospodyń Wiejskich już pozamykali?!?
Wszzytko to prawda najprawdziwsza, Arek z Optycznych to rzetelny gość.
Migawka jest mieszana: "otwiera się" elektronicznie, a zamyka mechanicznie.
Jeśli EOS jeszcze EOS znaczy, to Utilities przez USB powinny temu zaradzić.Zamieszczone przez DPR
- - - Updated - - -
Piszą, że do października jeszcze go usprawnią...
EOS - conditio sine Kwanon...