Nie wiem czy to ja mam pecha czy Canon skąpi na porządne przyciski.
Przedwczoraj robiłem normalnie zdjęcia i nie napotkałem na żaden problem.
Dzisiaj miałem zlecenie na 15tą. Postanowiłem sprawdzić lampy przed pakowaniem. Próbuję zrobić zdjęcie a tam lipa...
Przycisk migawki działa w pierwszym stopniu, tzn ustawia ostrość, pomiar ale nie wyzwala migawki.
Przeprowadziłem test we wszystkie strony łącznie z wgraniem ponownie firmware i nic.
Dobrze, że zlecenie dla biura nieruchomości bo mogłem robić zdjęcia z kabla i gripa na przemian.
W poniedziałek zadzwonię do serwisu i zobaczę ile mi zaśpiewają.
Byłbym już gotowy uciekać do Nikona, tylko szkoda mi szklarni...