Cytat Zamieszczone przez Arek
Nadal planuje zakup 10D i boje sie raczej nieuczciwosci/nierzetelnosci sprzedawcy niz niefartownego egzemplarza.
Ja slyszalem troche podobna opinie, ale na zasadzie celowosci a nie wyczerpywania zapasow. Zeby szybko i skutecznie wejsc na rynek z odpowiednim produktem a jednoczesnie zaoszczedzic na jego opracowywaniu - wypuszca sie na rynek pierwsze partie niezbyt udanych produktow, praktycznie nadal testowych. Klienci, przyzwyczajeni do firmy i tak to wybacza, zalujac pieniedzy by kupic nowy sprzet innej firy wola oddac niefartowny model do serwisu. Producent - wg zgloszen usterek i niescislosci z serwisow wprowadza kolejne zmiany w kolejnych partiach produktow, ktore sa coraz lepsze ... az do czasu stworzenia nowego produtku tej samej klasy zastepujacego starszy - wtedy znowu partie starego modelu sa robione z coraz mneijsza starannoscia przez coraz slabsze fabryki (10D jeszcze nie ma nastepcy ale o 1D juz bym sie obawial, tak samo G3, A40 itp).
I to nie jest tylko Canona polityka. Taniej wychodzi potestowac na pierwszych uzytkownikach nowy sprzet niz spoznic sie o jakies pol roku przeznaczone na testy z wejsciem na rynek. Nikon tak robi - spoznil sie z D70, ale sadze ze dzieki temu bedzie to bardzo udany produkt, ktory jednak wygryzie 300D (o ile Canon znowu czyms nie sypnie - marketingowo tanim i dobrym ale troszke zbyt wczesnie wypuszczonym).

Mala dewiacja od tej zasady - czasem bywa tak ze pierwsza partia jest super,hiper by zachecic do nowej serii, nowej kategorii produktow firmy. Ja chyba tak mialem z moim G3 - jednym z pierwszych jakie byly wyprodukowane, zadnych problemow, minimalna ilosc hot pixeli, zero dead pixeli itp.