Dzizas! Pamiętam, że jeszcze niedawno kosztowała niecałe 1000zł.
Pierwsza Bessa jest tylko na gwint, nie da się wkręcić obiektywów "M" - o ile oczywiście komuś to przeszkadza.
Obawiam się, że nie ma nic taniego na ten bagnet. Był jeszcze Zeiss ZM ze świetnym, dużym celownikiem, ale on też swoje kosztuje. No i to nadal Cosina tylko z innym znaczkiem
Z tymi nowymi bateriami było róźnie. Niby można kupić jakieś adaptery, ale do końca nieraz nie działo to poprawnie. Piszę z głowy - te stare rtęciowe baterie pracowały trochę inaczej. Nie liniowo, że wystarczyło wsadzić opornik, tylko mierzyły rożnie w zależności od ilości światła. Takiego problemu nie było z Minoltą CLE, ale to był aparat zawsze droższy od CL-ki.