No to jestem bardzo zdumiony tym co zobaczyłem. Po raz pierwszy się z tym spotykam wśród użytkowników 135-tek.
Co do serwisu na Żytniej mam ostatnio pewne mieszane uczucia. Po tym jak odpadło lusterko w mojej 5-ce wysłałem w ramach akcji serwisowej do w/w serwisu. Z naprawy jestem zadowolony bo wymienili całego mirror boxa. Jednak z czyszczenia filtra matrycy już nie. Większe paprochy oczywiście zniknęły i przy najczęściej stosowanych przysłonach (tak do f/11-16) jest wszystko ok, jednakże powyżej f/22 już widać jakieś drobne punkciki. Pewnie przedmuchali gruchą i przetarli szmatką i to było całe czyszczenie.
Kolejna sprawa to wyświetlacz. Oczywiście nie był w idealnym stanie przed wysłaniem - posiadał mikroryski, ale po powrocie z serwisu miał dodatkowe 2 - takie po ok. 1-2mm. Najlepszy był sposób zamaskowania tego faktu - jak otworzyłem pudło przy kurierze przy odbiorze przesyłki by sprawdzić czy wszystko w porządku, patrzę i folia ochronna na wyświetlacz przyklejona. Myślę - miło z ich strony. Jednak coś mnie później podkusiło by ją odkleić...nie miałem wątpliwości po co była naklejona. Zaznaczam że body było zapakowane tak jak nowe w sklepie (oryginalne pudło, miękka flizelinka i folia bąbelkowa)