Quantuum czy Jinbei? Jedno i drugie chińskie, jedno i drugie świeciImho Quantuum to mocno rozdmuchana marketingowo linia lamp chińskich, o nazwie łudząco przypominającej amerykańską markę Quantum... (przez jedno "u") - zatem to troszkę jak adidos
.
Osobiście oferta Jinbei wydaje mi się zdecydowanie bardziej atrakcyjna - mają kilka bardzo różnych linii lamp o różnych zaletach w zależności od potrzeb. Przede wszystkim wśród modeli o mniejszej mocy można wybrać coś o niewielkich gabarytach - nie wiem może to jakiś specyficzny fetysz, ale ja lubię niewielkie lampyJinbei ma zatem np. dm2 z regulacją do 1/64 co jest raczej rzadko spotykaną zaletą w tej półce cenowej i choćby taka głupota jak pomijanie błysków pomiarowych w fotoceli czy krótszy czas błysku w porównaniu z serią Quantuum-PT. Zatem często w podobnej cenie daje więcej. Co do jakości - jak ktoś wcześniej wspomniał - jeden pies, generalnie świeci, w tej klasie wiadomo, nie będzie to perfekcyjna powtarzalność, ale ja korzystam z tych lamp (tj. Jinbei) i te odchyły zwykle są niezauważalne, ew. działają w granicach mojej akceptacji (wiadomo zależy od tego jaką fotografią się ktoś zajmuje).
Zwykle marki porównuje się na podstawie serwisu itd. - tutaj nie mam doświadczeń bo nic mi się jeszcze nie popsuło, może ktoś inny ma coś do powiedzenia.