tak się można długo przepychać więc będę powoli kończył:
obiektywy m4/3 uzyskują pełną rozdzielczość od pełnej dziury bo pracują w limicie dyfrakcyjnym, przymykanie przysłony nie pomaga bo zamiast ostrzej jest większe mydło - dyfrakcja zabija ostrość i to cała tajemnica "ostrości uzyskiwanej od pełnej dziury" dyfrakcja limituje rozdzielczość a nie jakość obiektywu.
jakaś premiera canona mnie ominęła

i tak bym nie kupił 35mpix bo nie chcę zmieniać komputera

.
nie wiem jakich ty obiektywów FF używasz wrzucę jakieś wykresiki z ciemnej w miarę popularnej, a nawet taniej (w porównaniu do cen olympusa) optyki:
Canon EF 70-200mm f/4 USM L IS (full format) - Review / Test Report - Analysis
gdzie na tych wykresach widać potrzebę przymykania? niestety nie widać, wiem bo używam (opieram się na doświadczeniu a nie testach) - obiektyw doskonale rysuje na f4 bo czasem używam go do ciasnych portretów jak nie mam nic innego pod ręką, a z drugiej strony doskonale się sprawdza w krajobrazie kiedy przymykam do f11 lub f13 , nawet robiłem kiedyś test (choć nie lubię testować) i przymknąłem do końca.
i drugi bardziej kontrowersyjny bida elka, taniocha, wg. często spotykanych opisów tragedia:
Canon EF 17-40mm f/4 USM L (full format) - Review / Test Report - Analysis
też nie widzę po co przymykać.
to były takie dwa przykłady popularnej optyki - typowe ciemne zoomy, a są znacznie lepsze szkła w systemie.