To drugie mi bardziej pasuje. Mróz nie mróz a ptaszki w lewym górnym rogu figlarne.
To drugie mi bardziej pasuje. Mróz nie mróz a ptaszki w lewym górnym rogu figlarne.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
bardzo fajne, brawo!!
Dziękuje za opinie
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Jacuś w poszukiwaniu Tomka na piętach Smugi![]()
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Na kaczki zgoda.Są kaczkowate ,acz słabo.
.Ale wiadukty
Żeby najbardziej łukowate wielokrotne wiadukty akweduktowate pokazać jako prosta linię ......
OŚWIADCZAM w imieniu wiaduktów:
Jako wielokrotny, półwieczny przeszło,jachetkowo królowej Jadwigi pieszy wędrowiec ,wielokrotnie czujący na plecach i głowie chłód cesarskich wiaduktów,zapatrzony w ich fiszejowate ceglane sklepienia..protestuję w imieniu swoim i mieszkających w kolistych otworach gołębi z których nierzadko w dół lecą białe.. ..[no dobra,piórka.]
W imieniu murszejących zapór przeciwlodowych i wielometrowych plech wodorostów Brdy że:
Tak to stojacy wzdłuz rzeki most w Wąchocku można pokazać.
To tylko mała imitacja wiaduktów..weż no Ty się do roboty ,a nie tak po łebkach..IMHO. No...
Ostatnio edytowane przez janmar ; 05-01-2013 o 12:33
Kiedyś się weźmiemy i zrobimy*
*pisząc my nie piszę ja, tylko w liczbie mnogiej (jak papież).
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Jacku, piękne fotografie.
Zimowe pejzaże najbardziej mi się podobają, zaraz za nimi mosty. Ostatnia łódka też bardzo ciekawa, choć może warto by było choć odrobinę szczegółów (ale naprawdę minimalnie) wydobyć z sylwetki.
Nie wiem czy to kwestia ustawień monitora - ale niektóre krajobrazy są u mnie za mocno nasycone. Jeśli faktycznie tak jest - to w kolejnych starałabym się odrobinę "stonować" kolorystykę - w tej chwili jest ona na granicy realności w niektórych ujęciach.
Ale to są szczegóły - ogólnie, pięknie jak dla mnie.
Dziękuję za opinie.
Z monitorami wszystko w porządku. Tendencje do przesadyzmu są silniejsze ode mnie
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis