na początek moja recenzja lampy 420ex:

Przycisk on-off działa poprawnie.

a tak poważnie... mam wrażenie, że jest problem z doświetlaniem. Robiąc na iso800 "widzę ciemność" pierwszego planu (palnik lampy wpatrzony w sufit), mimo, że nie fotografowałem w jaskini, tylko w pomieszczeniu dość dobrze oświetlonym _jeszcze_ światłem dziennym. Tryb pracy P. Nastawy migawki i przesłony takie jakie się same ustawiły. Odległość aparat-model ok. 2 metry.

Właściwie powinienem zostawić fotografię i zacząć zbierać znaczki z moimi problemami, ale zanim to zrobię mam małe zlecenie w najbliższych dniach- ślub znajomego. (Broń Boże nie jako główny fotograf, jeszcze nie cenię się tak wysoko by brać za to odpowiedzialność).

Szczerze, to liczę na garść porad od bardziej zaawansowanych fotografów... nie to że nie szukałem... przeglądałem sporo wątków na forum, google jak najbardziej moim przyjacielem, ale... mętlik mam teraz w głowie. Jest jakaś konkretna, złota zasada, której przede wszystkim powinienem się trzymać? Lub dwie nawet?

pozdrawiam
_____________
sygnaturka w budowie