Hej!

Czytam już jakiś czas to forum i np. jest wiele głosów, że Tamrony/Sigmy mają siakąś taką budowę kiepską i jak ktoś ocenia obiektyw to mówi "optycznie świetny, ale ta budowa..".

I ja do Was z takim pytaniem: o co tu chodzi?
Miałem wcześniej Sigmę, teraz mam inną; mam Tamrona - i no nie wiem o co chodzi z tą ich "kiepską budową". Z Canonów to miałem EF 50 f/1.8 i 70-200 f/4 - no i tyle ("aż") że ten drugi nie ma pompki, jest uszczelniony i jest FTM.

No ale o co chodzi z tą kiepską budową? Czy np. o takie pierdoły, że przełącznik AF/MF w Sigmach "gorzej" się przełącza niż w takim Tamronie? FTM tu nie biorę pod uwagę, bo to kosztuje po prostu.