a nie masz w takiej sytuacji problemu z ostrymi cieniami? bo jednak osoby ktore stoja blizej lamp, beda je ladnie generowac
a nie masz w takiej sytuacji problemu z ostrymi cieniami? bo jednak osoby ktore stoja blizej lamp, beda je ladnie generowac
1. Lampy na pełnej mocy - tak wiem zaraz zostane zjechany.
2. Maja byc daaaaaaleko, najdalej jak sie da. Moc redukujemy tylko jak sie nie da daleko.
Co to daje? Daje głęboką strefę gdzie warunki ekspozycji sa takie same - ta sama przysłona.
Pozostałe ustawienia to... jak się da. Przy lampach daleko garnek (ten co masz w zestawie) załatwia sprawe.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Dokładnie tak. Nie ma złotego środka. Na szeroko, to w kącie z lampą będzie przepał i ostre cienie. Ja np. jak wyzwalam lampę na kontrę, to używam dłuższego obiektywu i wtedy śliczne portrety można zrobić i nie ma problemu z przepałem, bo lampa może stać dalej.
a jeżeli chodzi o światło skierowane bezpośrednio na ludzi - macie jakąś optymalną wysokość?
Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistośc /Henri Cartier - Bresson
aha, ale z drugiej strony, zakładając, że najwyżsi mają do 2 m. (tj. zazwyczaj między 1.50 a 1.90 się mieszczą goście z grubsza) to czy zbyt wysoko też nie gorzej o tyle, że takie wysokie światło będzie dawało te mało atrakcyjne cienie pod nosem, nie doświetli pochylonych lekko do przodu twarzy 0 czy lekko ponad 2 m nie byłoby lepiej? Czy o czymś nie pomyślałam?
Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistośc /Henri Cartier - Bresson
Nie. Najlepiej żeby znajdowało się na wysokości twarzy lub ciut ponizej! Niestety najczesciej niemozliwe do przeprowadzenia. Jak lampy stoją daleko, a tak najłatwiej, to wysokość przestaje być istotna bo daleko oznacza, ze swiatlo pada pod bardzo małym kątem z góry. W dużej sali można spokojnie podnieść na 3 m.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.