Zapomnij o świetle stałym, jak dla mnie jest zbyt słabe, ciągnie dużo prądu i krótkich czasów na nim nie osiągniesz. Planujesz focić dzieciaki a to ruchliwe bestie. Zapomnij tez o kablach łączących aparat z lampami, wcześniej czy później coś walnie na podłogę. Kup drugą lampę (jedną już masz), dwa statywy, dwa uchwyty do mocowania parasolek na tych statywach, dwie parasolki ok 1m średnicy, nie transparętne tylko odbijające, z powierzchnią srebrną, do tego zestaw wyzwalaczy radiowych. Na początek wystarczająco, ekonomicznie i bardzo mobilnie. Sprawdzone w praktyce.