Pamiętam jak była kiedyś firma był to chyba przedstawiciel Mamya , który działał jak biuro podróży. Zbierał chętnych na zakupy wsadzał w mikrobus i zawoził do hurtowni w Szwajcarii. Rzemieślnicy głównie kupujący ten sprzęt byli w większości na karcie i odliczenie Vat mieli gdzieś. Firma zupełnie legalnie funkcjonowała przez wiele lat.