Cytat Zamieszczone przez loco1 Zobacz posta
Nowart - jakoś trudno mi uwierzyć, że mając tyle kont na różnych forach prowadzisz sprzedaż dorywczą i to przy takiej aktywności, moim zdaniem i nie tylko moim to twoje podstawowe źródło dochodu. Policz sobie dokładnie ile tylko na CB osób u ciebie kupiło bo to wszystko widać, nie ma co zaniżać, 26 stron pochwalnych peanów tylko tutaj - a ile transakcji zrobionych bez chwalenia to można oszacować.
To jest pierwszy kit. Drugi kit to z ceną na Canona i tymi super negocjacjami w hurtowni. Sugerujesz prawie 10% do urwania, to jest kpina, to nie są ciuchy, nikt w to nie uwierzy. Tym bardziej, że zapewne doskonale wiesz, że Canon ma coś takiego jak transparentną politykę sprzedaży. Rozmawiałem dzisiaj o tym z Canon Polska. Polega to na tym, że wszyscy mają jeden cennik i zależnie od ilości towaru (paleta, karton, wagon) są ceny różniące się maks o 2-3%. Od tego pro dealerzy, którym oczywiście nie jesteś, mają bonusy wsteczne ok 5% od obrotu. Więc te twoje wyliczenia to jest bzdura. Tym bardziej, ze kupujesz od hurtowni która teoretycznie pełni rolę prodealera więc nie masz cen najlepszych bo oni też zarabiają a kupujesz pojedyncze sztuki. A nikt nie przecenia sprzętu fotograficznego, tu nie ma promocji na tak chodliwych zabawkach jak sprzedajesz. To są fakty do sprawdzenia.
W firmie Canon Polska poinformowano mnie o problemie szarej strefy. Nawet gdybyś kupował ilości za kilka milionów zł nie mógłbyś mieć cen jakie masz w legalnym obrocie. I nie ma tu tłumaczenia, że nie masz sklepu to nie przycinasz, wystarczy zobaczyć na skąpca jak sklepy ścigają się po 1 zł, bo ceny są po prostu zarżnięte a Canon jest sprzedawany pod kreską by sklep coś zarobił na bonusie. Wiele firm kupuje w ilościach paletowych i mają niskie ceny, ale nie tak niskie jak ty i tobie podobni.
Nikon w Niemczech był dużo droższy od zawsze, co sprawdziłem bo się tym swego czasu interesowałem. Gdyby to co sprzedajesz było w legalnym obrocie dawno już niejeden sklep powiesił by konkurencyjną ofertę na ceneo.
Po drugie przy obrocie takimi "dobrami" wedle prawa masz obowiązek mieć zarejestrowaną działalność i wystawiać faktury VAT oraz posiadać kasę fiskalną. Wiesz co, dostałem dotacje, wiem jak wygląda legalny obrót i jakie są koszty takiej legalnej sprzedaży, wystarczy trochę policzyć i popytać tu i tam. Teraz już mam pewność jak to działa. Ludzi oburza co się dzieje z podatkami ale prawo jest takie, że trzeba je płacić by być uczciwym w stosunku do innych (pal sześć państwo), ja zakładając firmę właśnie tym się kierowałem. Dlatego oburza mnie coś takiego a twoje tłumaczenie jest niewiele warte i bardzo łatwe do podważenia. Wystarczy zadzwonić w kilka miejsc. I to są twarde dowody, każdy może zrobić to co ja i przekonać się jak to wygląda. Absolutnie nie ma możliwości abyś kupował ten sprzęt tak tanio legalnie i owatowany, to jest kit nad kity ale nie moja rola by z tego wyciągnąć wnioski tak jak zrobili to ludzie z tego forum, którzy cię znają, wiedza o co chodzi a którzy niestety nie wypowiedzą się w tym wątku "bo po co babrać się w g…".
Zastanów się, widać na kilometr jak dbasz by po transakcji nie pozostał ślad, żadnych danych, oferta allegro bez kup teraz, no ale cena przesłania wszystko. Jak to mówią cena czyni cuda. I takie oto mamy cuda i takich ślepych klakierów co zamiast pomyślec i sprawdzić chca dowodów w postaci wyroku sądu.
Jest dokładnie jak piszesz. W Niemczech jest identycznie, największe sklepy ścigają się, zarabiając kilka Euro. Na Canonie czy Nikonie prawie się nie zarabia, ale trzeba to mieć, aby przy okazji sprzedać inne pozycje. Bajką jest coś takiego, jak wielka hurtownia fotograficzna, sprzedająca aparaty i obiektywy taniej, niż sklepy internetowe, do której może zajechać nie prowadzący żadnej firmy pan Iksiński z Polski i kupić taniej, niż na przykład kupuje kupujący tysiące sztuk Fotojoker. Coś takiego po prostu nie istnieje, przemysł sam sprzedaje do sklepów, a hurtownie handlują drobnicą, osprzętem itp. Nikt nie wystawia odręcznych paragonów. Chcesz znać realne ceny w Niemczech? Wejdź na idealo, odrzuć dofinansowywane przez DHL oferty MeinPaket, odrzuć drugą, bo może ktoś się gotuje na towarze, wybierz trzecią w kolejności i już znasz niemieckie ceny. Od polskich niewiele się różnią, raz minimalnie w górę, raz w dół. Rynek międzynarodowy to naczynia połączone, jeżeli jakikolwiek towar jest na lokalnym rynku tańszy, wkrótce inny rynek lokalny zacznie z niego zasysać
W Niemczech również zaczął być problemem towar niewiadomego pochodzenia, wypływający na rynek w niemożliwych cenach, poniżej cen oferowanych przez producenta. Na tyle mocno zdenerwowało to sklepy, że niemiecki Canon wprowadził akcję cashback dla prześledzenia przepływu towaru. Jaki jej wynik, nie wiem.