Można konkurować:
1. 100% cena (przetargi w budżetówce - widział ktoś inne kryteria wyboru ofert?)
2. Ile pójdzie pod stołem (budżetówka, ale nie tylko) dla osoby wybierającej ofertę "najkorzystniejszą".
3. Jakością (ale to praktycznie nigdy za pierwszym razem, na jakość klient dopiero zaczyna zwracać uwagę jak się już sparzy. "Mądry Polak po szkodzie").
Z moich własnych obserwacji (w branży niefotograficznej, ale zakładam że wszędzie jest podobnie) wynika, że powolutku sytuacja się poprawia. Ale wiele lat przed nami zanim rynek raz zepsuty uda się choć częściowo naprawić...