czytajcie ze zrozumieniem - przykład koparki jest odnośnie liczenia dojazdów i rzekomego czasu pracy - jedziesz samochodem nie robisz zdjęć i odwrotnie.
Koparką to by pewnie ze dwa dni jechał te 40 km.
Ale podczas jazdy jesteś w pracy. Dlatego nie zgadzam się z liczeniem stawki za dojazd w taki sposób, by pokryć tylko koszty.
Stawka 0,84 zł / km to jest zwrot kosztów dla pracownika wykorzystującego samochód prywatny do celów służbowych. Chyba nie trzeba być specjalnie bystrym by wiedzieć, że pracownik za ten czas dostaje normalne wynagrodzenie?
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
Chyba złe podejście do tematu z tymi dojazdami, może być problem z identycznym ustawieniem kadru. Zamontować aparat z interwałem robienia zdjęć np. co 1h, ewentualnie zewnętrzną kamerę IP.
To już inna sprawa. Ale taki aparat z dużym prawdopodobieństwem trzeba by spisać na straty (może "zaginąć", może nie wytrzymać warunków pogodowych przez te trzy miesiące, itp.).
Na pewno by trzeba było zamontować na sztywno solidny statyw, żeby kadr zbytnio się nie zmienił, a drobne odchyłki są do poprawy na etapie obróbki.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
E tam. Znaleźć miejsce, poprosić panów budowlańców o wbicie 3 prętów i oznaczenie farbą i wio. Zablokować sobie głowicę w statywie, używamy stałki i przesunięcia są minimalne. Robimy pierwsze zdjęcie, obrabiamy a potem każde następne wrzucamy jako warstwę i skalujemy żeby było dokładniej. Jak sobie wyobrażasz zostawienie aparatu na 3miechy na placu budowy?
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk
Dokładnie.
Wydaje mi się że to zadanie nie z matematyki tylko bardziej z inwentyki.
Bo
- jakby kupić JAKIŚ używany aparat ze sporą matrycą (po co lustrzanka skoro obiekt nie gania po planie a sposób oglądania zdjęć czyli film nie pozwoli i tak specjalnie delektowac się różnicami jakości w narożach)
- z głową czyli i bezpiecznie i stabilnie zamocować;
- dołożyć potężną kartę
- czy też nawet zainwestować w kartę WiFi i podglądać sobie zdjęcia od razu w domciu;
- wysterować "toto" jakimś interwało-wyzwalaczem
i zejść z ceny po pokazaniu kalkulacji robionych tu przez kolegów...
do poziomu gwarantującego i dobrą opinię i ew następne roboty :-)
Bo chyba nikt nie sądzi że jakaś firma zleci taką sesję za tyle kasy?
po pierwsze to chyba malo wiesz o rynku komercyjnej fotografii,
podejsciu duzych firm i budzetach jakimi operuja
a po drugie uwielbiam takie podejscie (z ta pozniejsza robota)
bo pozniej sie znajdzie nastepny, ktory jeszcze zejdzie z ceny
i wtedy to o Tobie nikt nawet nie pomysli...
na pewno ty wiesz lepiej - to podpowiedz koledze który założył ten wątek.
To bardzo komercyjna dyskusja fotgraficzna i na pewno też dotyczy dużej firmy z budżetem itd itp - bo przecież widać to wyraźnie choćby po tym że chcą zatrudnić specjalistę!
...co na CB sie pyta: chłopaki - ile wziąść za te robotę....
Co do drugiej części wypowiedzi - masz rację.
Z tym że mogę się założyć o co zechcesz że po przedstawieniu powyższej kalkulacji kolega nawet tej pierwszej roboty nie zaliczy!
Chyba że wyobrażasz sobie że żyjemy w kraju w którym "jakość" wygrywa z "jakoś" - byle taniej.
W końcu (nie chcę byc złośliwy bo to fakt) ale to chyba autor wątku ma na tyle rozumu ze napisał
"18,000 netto za robotę + dojazd? Trochę głupio być wyśmiany przedstawieniu takiej kwoty"
Widać chłop zna zycie :-)
Koledy tu reprezentują system "pobożnożyczeniowy" a wasze odgrażania co do tego że zleceniodawca "następnym razem się zastanowi" sa również z tych "pobożno..."
Rzecz w tym że zlecenodawca będzie miał zrobiona robotę a BRAK PUNKTU ODNIESIENIA czyli np tej samej pracy lepiej wykonanej przez innego odpowiedniego "specjalistę" spowoduje ze będzie zadowolony!
A jedynym kryterium do porównywania na przyszłość będzie cena.
No - chyba ze macie NAZWISKO.
Ostatnio edytowane przez hekselman ; 13-07-2012 o 23:30