A co mają powiedzieć szkolący się pracownicy np. w firmach informatycznych, które przez pierwsze 3-6 miesięcy mogą tylko jeździć po nudnych szkoleniach, mieszkać i jeść w hotelach na koszt pracodawcy i jeszcze dostawać za to normalną pensję? Bez kitu, uwielbiam czytać takie wątki, żeby poczytać różne mądrości wannabe specjalistów. 18 tysięcy za trzy miesiące pełnej dyspozycyjności, pracę i koszty dojazdów to nie wydają się być za duże pieniądze. Moim zdaniem takie akurat, jeszcze do ewentualnego stargowania 2-3 tysięcy w razie potrzeby.