Przeczytałem cały wątek i tylko chciałem potwierdzić info z tym AFem. Niedawno zakupiłem używaną taką 50tkę i po testach w pokoju (bliskie odległości) było zadowalająco (napisałem gościowi na ebayu pozytywną opinię, ale zaznaczyłem, że jest zauważalny mały FF, ale akceptowalny). Jednak kiedy wyszedłem z nim na miasto i zacząłem fotografować nawet nie z dalekich odległości, ale tak od 2-3m w górę, to robiła się tragedia! Im dalej tym gorzej (raz przycelowałem gdzieś z 10m-15m to ostrość siadła z 1-2m przed obiektem). Koleś oczywiście nie chciał zwrotu obiektywu (napisał to na stronie aukcji, że nie przyjmuje zwrotów), ale szczęście w nieszczęściu mam też 50 1.8 w zapasie, którą jak kupiłem nową, to była ostra jak żyleta, a gdzieś po roku też zaczęła mieć problemy z FFem. Porobiłem domowe testy i oba obiektywy zachowywały się identycznie.

Wysłałem mu więc stos zdjęć i założyłem mu "sprawę" na ebayu. Na szczęście zgodził się na zwrot i wczoraj odesłałem tą 50tkę właśnie, czekam na zwrot pieniędzy.

Niemniej sam teraz zastanawiam się co począć dalej. Bo każdy obiektyw, o którym myślę ma jakąś wadę. Idealnym rozwiązaniem byłby taki Samyang 35mm 1.4 gdyby... miał AF! Dla mnie to bardzo istotna sprawa akurat. No chyba, że zrobić mu potwierdzenie ostrości na MF?

Do tego Canona 50 1.4 już się zraziłem i raczej na niego nie chciałbym wydawać ponownie pieniędzy. 50 1.8 mam, ale czy warto to kalibrować? Nówka obiektyw to coś 400zł, a ile taka kalibracja? W serwisie w Anglii koleś powiedział mi, że to nie warte, bo to koszt obiektywu właśnie. W przypadku 50 1.4 powiedział mi, że ceny w serwisie Canona zaczynają się od 120f w górę (obiektyw 200f), więc też bezsens).

Może jednak ta "często niecelna" Sigma 50 1.4 EX DG HSM? Ma ona jakieś inne wady? Tj chodzi mi o to, czy dzieją się takie cuda jak z tym Canonem 1.4, że rzucisz go na łóżko, czy mocniej odstawisz na półkę, to okazuje się, ze jest bardziej delikatny niż pupka niemowlaka?

Generalnie szukam jakiejś stałki, która zastąpi mi właśnie moje 50 1.8. Mam w zanadrzu Samyanga 14mm 2.8 więc wydaje mi się, że takie ogniskowe jak 24 czy 28mm są zbędne, dlatego w grę wchodzą bardziej 35mm lub 50mm właśnie, gdyż 85mm to już za duża odległość i będzie mi brakować czegoś pomiędzy.