Mój obiektyw 50mm/1.4 miał bolesną przygodę. Walnął o posadzkę przypięty do Canona 5D. Pękł filtr polaryzacyjny. Zupełnie rozregulowała się ostrość. Chodzi jedynie w zakresie 3m - nieskończoność na podziałce, ale i tak jest cały czas ustawiony na powyżej nieskończoność, czyli jest jakby "nadwzroczny".
Poradźcie czy wysyłać go i do jakiego serwisu, czy może spróbować samemu rozkręcić.
Byłem raz z aparatem w serwisie w Berlinie, ale mam wrażenie, że tam nie potrafią "naprawiać" tylko wymieniać na nowe.