Witam wszystkich. Ostatnio naszło mnie troszkę na zabawę z makro ale aktualnie nie mam żadnego obiektywu z odwzorowaniem 1:1. Zastanawiałem się nad zakupem "setki" 2.8 usm makro ale jest to niemały wydatek więc szukam tańszej alternatywy. Mam 50-tke 1.4 Canona która generalnie jest świetnym obiektywem z genialnym bokeh i chciałbym ją używać do makro. Z tego co wiem to odwzorowanie ma 0.15x. Kolega doradził mi dwie opcje. Pierwsza: pierścienie z przeniesieniem automatyki, druga pierścień odwrotnego mocowania i drugi obiektyw. Z tego co się dowiedziałem przy pierścieniach z automatyką nie ma utraty jakości przy używanym obiektywie, jest tylko utrata światła. W drugiej opcji jest z kolei gigantyczna winieta ale też gigantyczne odwzorowanie (zależy od obiektywów - wiem) i utrata jakości również. Zastanawiam się raczej nad pierwszą opcją ale....
Pytanie brzmi. Ile pierścieni musiałbym użyć aby uzyskać odwzorowanie 1:1 lub większe i jak duża byłaby utrata światła (potrzebna lampa??)?? Czy jest więcej minusów takiego rozwiązania i jeśli tak to jakie?? Będę wdzięczny za konkretne odpowiedzi. Pozdrawiam.