Jago, na Kubie czułem się bardzo bezpiecznie. Zresztą w prawie każdym przewodniku turystycznym przeczytasz że to najbezpieczniejszy kraj w regionie choć podobno z roku na rok jest coraz gorzej bo społeczeństwo ubożeje. Ja w każdym razie byłem tam prawie 6 lat temu i czułem się bezpiecznie choć po nocy się nigdzie nie włóczyłem. Z tego co wiem, ponieważ turystyka to główny przychód dewiz dla Kuby, władze bardzo ostro i surowo traktują jakiekolwiek akty agresji miejscowych wobec turystów i wielu Kubańczyków się po prostu boi bo gdy zostaną przyłapani to mają przechlapane...
Co do 'zemsty sułtana' dla mnie ten problem nie istniał, wystrczy przestrzegać kilku prostych zasad które znajdziesz w przewodnikach które oscylują wokół jednego, mianowicie aby nie jeść i nie pić w żadnych podejrzanych czy po prostu brudnych miejscach choć w Meksyku trochę ryzykowałem bo żarcie robią tam p r z e f a n t a s t y c z n e !!! Zarłem praktycznie wszytsko i wszędzie poza ulicznymi sprzedawcami jedzenia z wózków u których żywili się tylko miejscowi, bo Europejczyk który jest za pan brat z sanepidem i elementarną higieną raczej tam niczego nie zje ....

Tu masz przykłąd takiego sprzedawcy: