niestety nie na Kubie ani w Dominikanie ale w Meksyku tak. Zresztą na Kubie nie było nawet takiej potrzeby bo wszytskie mozliwe okna i drzwi są wiecznie otwarte także zajrzeć mozna ale wejść juz nie bo przewaznie zawsze okratowane, ogólnie obraz nędzy i rozpaczy, to co głównie zapamiętałem to to, że były ciemne, brudne i "brzydko pachniały" no ale może dlatego, że kręciłęm się głównie w szemranych dzielicach wokół starej Havany, np. w Miramar, dzielnicy gdzie mieliśmy hotel było pod tem względem zdecydowanie lepiej....