Siudym - to się da zreperować. W moim trzasnęło coś kilka godzin po wypakowaniu z pudełka. Posiedziałam nad tym z półtorej godzinki, ale warto było. Znów działa i cieszy efektami.
Naprawa nie była trudna, najlepiej robić zdjęcia w trakcie rozbierania obiektywu, żeby potem wiedzieć, co do czego. W sumie sama mechanika w środku. Jakieś zaczepy. haczyki i sprężynki. Optyka to oddzielny segment, więc jak się nie ma ryzyka.