Albo coś na atomie. Znajomy zaczął się bawić w "inteligentne domy" i stawia to na atomie właśnie (też tanio, wydajnościowo wystarczająco, praca praktycznie bezgłośna no i pobór prądu znikomy - zasilacz coś koło/albo nawet mniej 50wat jak pamiętam dobrze)