@Merde: Jak miło z Twojej strony.
W tym przypadku klienci chyba musieli ją poczuć. Być może zainspirowały ich zdjęcia ślubne rodziców/dziadków gdzie fotograf amator niedowołał negatyw (bądź użył skisłej chemii) i wyszły miękkie zdjęcia. Później próbował się ratować odbijając to na papierze o twardej gradacji. Takie fotografie mogli przynieść narzeczeni i takich zdjęć mogli chcieć wymagać...
Co do obróbki - nie wszystkie cz-b muszą lecieć na wysokich kontrastach.