Osoba w centrum kadru funkcjonuje w tym przedstawieniu jedynie w charakterze sztafażu, mającego na celu pokazanie skali otaczających ją form.
Gdyby np. umieścić ją w mocnym punkcie, zaczęłaby to wprowadzać niepotrzebne napięcie kompozycyjne wysuwające ją na pierwszy plan i czyniąc podmiotem zdjęcia.
A tak pozostaje sobie tylko sztafażem, zgodnie z wszelkimi kanonami.