Do kryterium dodałbym jeszcze wizjer. I tak przestawienie się na cyfrowy aparat nie będzie łatwe, nie mówiąc już o robieniu zdjęcia patrząc w ekranik.

Nie chodzi mi o aparat za 300 PLN, ale też niekoniecznie chciałbym wydawać 6'000 PLN, mając choćby na względzie fakt, że niedawno mniej wydałem na samochód (radziecki co prawda, ale liczy się fakt)=)